wtorek, 19 lutego 2013
MAC- Tinted Lip Conditioner- moja nowa miłość
W produkcie o którym będę pisać zakochałam się od pierwszego użycia.
O tym że jestem maniaczką nawilżonych ust wie każdy kto mnie zna- wszędzie mam pochowane jakieś balsamy, błyszczyki, usta smaruję przez cały dzień :) Nie znoszę uczucia wyschniętych ust.
Balsam ten odkryłam oczywiście w nowej pracy, użyłam go raz z ciekawości i od tamtej pory totalnie go uwielbiam.
Mowa o Tinted Lip Conditioner Spf 15 firmy MAC Cosmetics.
Występuje w 3 odcieniach lekko barwionych oraz jednym bezbarwnym.
Mój kolor to Petting Pink- delikatny pastelowy róż.
W składzie znajdziemy m.in:
- olejek rycynowy
- olejek ze słodkich migdałów
- masło Shea
- olejek awokado
- wyciąg z protein pszenicy
- wyciąg z rumianku
Za co go uwielbiam :
- za to że w jednej chwili cudownie wygładza usta co czuć i widać-usta stają się takie mięciutkie, nawilżone, jakby pełniejsze
- świetnie sprawdza się pod pomadkę (wersja bezbarwna)- nałożony przed makijażem ratuje nawet najbardziej spierzchnięte usta tak, że można na nie nałożyć szminkę i nie widać suchych skórek
- konsystencja jest idealna-nie za rzadka nie za gęsta dzięki czemu trzyma się na miejscu ale się nie klei
- waniliowy zapach
- kolor wygląda naturalnie, często w ogóle nie maluję ust, nakładam tylko ten balsam a słyszę po kilka pytań dziennie czym je malowałam :)
- posiada filtr Spf 15
- duża pojemność- 15 ml
- wydajny-wystarczy mała ilośc na ustach a przez to że się fajnie trzyma-nie trzeba wielokrotnie poprawiać
Naprawdę polecam. Mimo niemałej ceny (65zł) uważam że warto bo wystarczy na długo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz